My jesteśmy straszne zmory,
Bardzo groźne z nas upiory,
Jeśli nie chcesz nas się bać,
Musisz nam cukierka dać.
Duchy, zjawy i upiory,
Diabły, strzygi, inne zmory,
Dzisiaj ze swych grobów wstają
I do Twoich drzwi pukają,
Jeśli nie chcesz ich się bać,
Musisz nam cukierka dać.
"Nocka w szkole" to wydarzenie zainicjowane jakiś czas temu przez Samorząd Uczniowski i odbywające się co rok za zgodą naszej cudownej pani Dyrektor. Wydarzenie cieszy się wśród uczniów dużym zainteresowaniem i dlatego wpisało się już na stałe w harmonogram naszych imprez szkolnych😀
W tym roku „nocka” była wyjątkowa… Wszystko za sprawą zbieżności dat. W weekend, na który zaplanowaliśmy nocowanie w szkole przypadało również święto Halloween. Nie mogliśmy oprzeć się pokusie i postanowiliśmy ten fakt wykorzystać w należyty sposób. 👻
Impreza rozpoczęła się o godz. 19.00 w piątek 28-go października, a zakończyła o godz. 08.00 dnia następnego.
To była iście straszna noc… Po korytarzach szkolnych krążyły nocne mary: kościotrupy, czarownice, wiedźmy, duchy, potwory i inne straszydła. Każda z nich wyposażona m.in. w śpiwór, niezbędny prowiant oraz dużą porcję dobrego humoru. W nastrój wieczoru dodatkowo wprowadzały nas własnoręcznie przygotowane mroczne dekoracje halloweenowe. 🧟♀️🧛♀️🧛♂️
Wieczór i noc obfitowały w wiele atrakcji. Na początek zorganizowaliśmy bazę biwakową. Później odbyły się gry i zabawy integracyjne w stylu Halloween:
ŁOWIENIE JABŁEK,
MUMIE (z papieru toaletowego),
DYNIOWY CURLING,
UPIORNY TWISTER,
HALLOWEENOWY CHALLENGE,
HALLOWEENOWE KRĘGLE,
ROZPRAW SIĘ Z PINIATĄ – DUCHEM.
W międzyczasie piekły się pyszne gofry, które wspólnie udekorowaliśmy i… po tak intensywnym czasie… zjedliśmy z ogromnym smakiem.🧇😋 Po posiłku udaliśmy się na zewnątrz szkoły, by wypędzić wszystkie złe moce wypuszczając lampiony do nieba. To był naprawdę magiczny moment.✨ Na koniec nasze panie urządziły nam wieczór filmowy.📽️ A jak seans kinowy, to bez popcornu nie mogło się obyć.🍿 Zanim jednak wszyscy udaliśmy się na zasłużony odpoczynek na materacach, odbyła się zacięta „bitwa na poduszki”. Na szczęście strat w ludziach nie było więc mogliśmy w komplecie przygotowywać się do spania. Czynności higieniczne przed snem udało nam się migiem zrealizować. Gorzej było z zaśnięciem. Endorfiny tak dały nam się we znaki, że nikomu jeszcze dłuuugo nie chciało się spać. Nocne pogaduchy w gronie przyjaciół i znajomych to coś, co po prostu uwielbiamy i czego ciężko jest nam sobie odmówić. Na prośbę naszych pań zmrużyliśmy jednak oczy i udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.😴😴
W sobotni poranek zabraliśmy się do wspólnych „pobiwakowych porządków” oraz szykowania śniadania, podczas którego rozmawialiśmy o naszych wrażeniach i planach na następne nocowanie.
Nieco jeszcze zaspani po nocnych atrakcjach ale bardzo zadowoleni i mocno zintegrowani – powróciliśmy do swoich domów.☺️🤗